Nawilżająca srebrna maska na płachcie Wonder Woman - jej głównym zadaniem jest rozjaśnienie cery oraz nawilżenie , dodatkowo odświeża, regeneruje i dodaje blasku.
Zapewnia oczyszczenie i doskonale przygotowuje skórę do makijażu. Skóra dzięki niej staje się bardziej jędrna i elastyczna. Łagodzi też podrażnienia . Maseczka jest w 100% naturalna, wzbogacona o liczne olejki z esencji roślinnych. Niezwykły zapach zawdzięczają wyciągu z płatków jaśminu, gorzkiej pomarańczy oraz wiśni. Maseczka jest z fajnej tkaniny którą łatwo zaaplikujemy na twarz, dobrze przylega do skóry.
Główne składniki :
- ekstrakt ze złota oraz srebra - maksymalizuje wchłanialność składników odżywczych maseczki wgłąb warstw skóry. Wspomagają proces odbudowy komórkowej, wzmacniają barierę lipidową skóry.
- filtrat kultury z tkanki kopru morskiego oraz ceramidy - intensywnie odżywiają skórę.
- wyciąg z czereśni, ekstrakt z kwiatu gorzkiej pomarańczy - stanowią źródło nawilżenia oraz rewitalizacji.
- kwas traneksamowy - dogłębnie nawilża skórę.
Polecam maseczki od http://mediectpolska.com/
Jeszcze nie miałam okazji testować masek do twarzy tej marki :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie! Z tej marki miałam tylko maseczkę bąbelkującą i sprawdziła się u mnie bardzo dobrze. :)
OdpowiedzUsuńMiałam tą maseczkę, i przyznam że bardzo ją polubiłam.
OdpowiedzUsuńWiele już czytałam o maskach tej marki, ale żadnej jeszcze nie miałam :) pewnie dlatego, że najczęściej sięgam po glinki :)
OdpowiedzUsuńOj przydałaby się taka maseczka mojej cerze, która niestety lubi się o takiej porze roku przesuszać :) Na pewno wypróbuję!
OdpowiedzUsuńwww.weronikajankowska.pl
Nie miałam tej maseczki, ale średnio lubię te w płachcie.
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu przetestować! :) Bardzo lubię maseczki w płachcie, taka forma pielęgnacji jest mi bardzo bliska.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Lubię maseczki w takich płachtach :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie testowałam tej maseczki, ale zawsze bardzo lubiłam maski w płachcie. Teraz jednak przestawiłam się na kosmetyki DIY z Biochemii Urody i jestem zachwycona ;)
OdpowiedzUsuńLubię takie maseczki do twarzy, wiec chętnie ją poznam, bo jeszcze jej nie znam. Przypomniałaś mi o maseczce, więc dziś na wieczór coś muszę wyszukać i też sobie zrobię :)
OdpowiedzUsuńojj przydałaby mi się taka paska, ostatnio moja skóra jest strasznie przesuszona
OdpowiedzUsuńNie spotkałam do tej pory tej maseczki, ale chętnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńLubię maseczki MEDIECT
OdpowiedzUsuńWidziałam gdzieś te maski, ale jakoś nie jestem nimi zainteresowana. Fajnie, że Tobie się sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie przetestować tę maseczkę :)
OdpowiedzUsuńZnam te maseczki, niestety dla mnie okazały się być bez szału :(
OdpowiedzUsuńPropsy za samo opakowanie <3
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji przetestować tej maseczki. Ale chyba to nadrobię; zachęcił mnie zwłaszcza jej skład, bo zawsze szukam kosmetyków, które są jak najbardziej naturalne ;)
OdpowiedzUsuń